Budka Suflera — Jolka, Jolka pamiętasz
-
Jolka, Jolka pamiętasz Budka Suflera06:28
Текст песни: Jolka, Jolka pamiętasz
[Zwrotka 1: Felicjan Andrzejczak] Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu Gdy pisałaś: "tak mi źle Urwij się choćby zaraz Coś ze mną zrób Nie zostawiaj tu samej, o nie" Żebrząc wciąż o benzynę Gnałem przez noc Silnik rzęził ostatkiem sił Aby być znowu w Tobie Śmiać się i kląć Wszystko było tak proste w te dni Dziecko spało za ścianą Czujne jak ptak Niechaj Bóg wyprostuje mu sny! Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak Słodkie były, jak krew Twoje łzy [Refren: Felicjan Andrzejczak] Emigrowałem z objęć Twych nad ranem Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem Dane nam było, słońca zaćmienie Następne będzie, może za sto lat [Zwrotka 2: Felicjan Andrzejczak] Plażą szły zakonnice, a słońce w dół Wciąż spadało nie mogło spaść Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt Na Toyotę przepiękną, aż strach Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło Narzeczoną miał kiedyś, jak sen Z autobusem Arabów zdradziła go Nigdy nie był już sobą, o nie [Refren: Felicjan Andrzejczak] Emigrowałem z ramion Twych nad ranem Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem Dane nam było, słońca zaćmienie Następne będzie, może za sto lat [Zwrotka 3: Felicjan Andrzejczak] W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak Wypełzaliśmy na suchy ląd Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas Meta była o dwa kroki stąd Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak Czemu zgasło też nie wie nikt Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam Ale nic nie jest proste w te dni
Треки исполнителя
-
04:12
-
04:33
-
04:57
-
04:13
-
04:14
-
04:58
-
04:47
-
04:29
-
03:51
-
09:54